sobota, 26 grudnia 2015

Epos Originale 3431



Epos Originale 3431 (data testu 12.2015) - tekst powstał we współpracy z portalem Zegarki i Pasja

W design’ie zegarków naręcznych widzieliśmy już niemal wszystko. Aktualnie coraz ciężej na rynku jest znaleźć coś wyjątkowego i niepowtarzalnego co by nie było w jakimś aspekcie wtórne. Oczywiście na sklepowych półkach nie brakuje produktów wyróżniających się, o nietypowych kształtach, rozmiarach czy kolorystyce. Niestety, większość tych projektów swoją oryginalność podkreśla w najprostszy możliwy sposób, czyli poprzez krzykliwy design. Może da się jednak znaleźć taki zegarek, gdzie ekstrawagancka stylistyka jest jedynie subtelnym dodatkiem do całości projektu? Niełatwą próbę stworzenia tego typu modelu podjęła się szwajcarska firma EPOS, której zegarek z najnowszej linii Originale o symbolu 3431 dotarł właśnie do naszej redakcji. Sprawdźmy więc, jak im się ta sztuka udała.

sobota, 19 grudnia 2015

Doxa Trofeo TC Advance D192BRO


Doxa Trofeo TC Advance D192BRO (data testu 11.2015) - tekst powstał we współpracy z portalem Zegarki i Pasja

 
Większość producentów ma swojej ofercie modele przełomowe, które są z nim jednoznacznie utożsamiane oraz które stanowią niemal ich DNA. Nie inaczej jest w przypadku szwajcarskiej firmy Doxa, która przez przeszło 125 lat bytności na rynku dorobiła się w swojej historii już kilku takich produktów. W tym miejscu obowiązkowo należy jednak wspomnieć o wyprodukowanym pod koniec lat sześćdziesiątych jej słynnym diverze jakim niewątpliwe jest SUB300T. Ilość innowacji jakie wprowadzono w tym zegarku mogła zawstydzić wiele bardziej znamienitych marek, a wystarczy wspomnieć  o zastosowaniu w nim trytowych rurek, specjalnej skali na zewnętrznym obrotowym pierścieniu czy wyposażenie go w zawór helowy. Przede wszystkim to zastosowany w nim wówczas pomarańczowy kolor tarczy zrewolucjonizował świat zegarków przeznaczone do nurkowania i stał się znakiem rozpoznawczym tego szwajcarskiego producenta.

sobota, 5 grudnia 2015

Sturmanskie Strela 3133/1361617 44mm


Sturmanskie Strela 3133/1361617 44mm (data zakupu 11.2015)

W ostatnim czasie nie mogę narzekać na brak atrakcji związanych z moim zegarkowym hobby. Z nieznanych mi przyczyn w pewnym momencie mój skromny blog zaczął żyć trochę własnym życiem, w konsekwencji czego przez moje ręce w bieżącym roku przewinęło się całkiem sporo ciekawy zegarków. Niestety, możliwość obcowania z testowymi modelami ma tą zasadniczą wadę, że po chwili trzeba je po prostu odesłać a w pudełku po nich pozostaje jedynie pustka. Nie będę ukrywał, że niektóre z nich chętnie bym widział w swojej kolekcji ale niestety jak zapewne wiecie w życiu nie można mieć wszystkiego. Tym bardziej, że na mojej liście życzeń są też takie modele, które na znajdują się tam niemal od początku mojej zegarkowej pasji.

sobota, 21 listopada 2015

Tissot Chemin des Tourelles Automatic Chronograph T099.427.36.038.00

Tissot Chemin des Tourelles Automatic Chronograph T099.427.36.038.00  (data testu 11.2015) - test przeprowadzony dla portalu Zegarki i Pasja


Tissot jest jedną z firm, która nie wymaga specjalnej prezentacji. Przez lata dorobiła się ona bowiem na tyle mocnej pozycji w świecie zegarmistrzostwa, że zaliczana jest do grona najbardziej rozpoznawalnych „brandów” zegarkowych, a jej produkty można zakupić niemal w każdym zakątku naszego globu. Charakterystyczne logo, poza witrynami sklepowymi, możemy dostrzec również oglądając transmisje wielu wydarzeń sportowych, podczas których to właśnie ten producent odpowiedzialny jest za oficjalne pomiary czasu.  Warto tu wymienić chociażby takie imprezy jak rajdy motorowe serii MotoGP, wyścigi serii Nascar czy chociażby mistrzostwa świata w Hokeju. Od tego sezonu logo Tissot’a nie zabraknie również na boiskach najlepszej ligi koszykarskiej świata jaką niewątpliwe jest NBA. Marka jako swych Ambasadorów zatrudnia także znane gwiazdy sportu i filmu czego najlepszym przykładem są takie osobistości jak Tony Parker czy Danica Patrick.

sobota, 24 października 2015

Steinhart Marine Chronograph

Steinhart Marine Chronograph (data testu 10.2015)
 
Są takie marki, które darzę wyjątkową sympatią. Do tej grupy na pewno muszę zaliczyć młodą firmę Steinhart, której to produkty towarzyszą mi niemal od początku mojej zegarkowej przygody. Aktualnie zegarki z literą „S” w logo w mojej kolekcji posiadają także najliczniejszą reprezentację. Zresztą, nie powinno to nikogo dziwić, bo zakup każdego z posiadanej trójki stanowił pewien przełom w mojej zegarkowej pasji. Rzymianka definitywnie zalicza się do najładniejszych zegarków z mojej kolekcji, Nav-b był pierwszym posiadanym przeze mnie automatycznym chronografem, który to też rozpoczął moją fascynację tą właśnie komplikacją a Ocean 2 Blue jest ulubionym zegarkiem wakacyjnym. Do dnia dzisiejszego także nadal z dużym zaciekawieniem śledzę wszelkie prezentowane przez Pana Guntera nowości, bo trzeba przyznać, że potrafi on czasem zaprezentować naprawdę interesujące zegarki. 

sobota, 19 września 2015

Longines Conquest Classic L2.786.4.56.6


Longines Conquest Classic L2.786.4.56.6 (data testu 09.2015) - test przeprowadzony dla portalu Zegarki i Pasja 
Niewiele jest firm z branży zegarmistrzowskiej, które mogą poszczycić się tak długą i bogatą historią jak marka Longines. Ten szwajcarski producent z siedzibą w mieście Saint-Imier tworzy bowiem swoje zegarki już od pierwszej połowy dziewiętnastego wieku. Przez wszystkie te lata firma miała wiele wzlotów i upadków, przechodziła także kilkakrotne zmiany własnościowe, aby finalnie znaleźć się pod skrzydłami grupy Swatch. Produkty z ich logo od zawsze kojarzone są z wyważonym wzornictwem oraz klasyczną elegancją. Firma za swoje projekty wielokrotnie była nagradzana, gdzie poza designem, niezliczoną ilość nagród zawdzięcza równie często wprowadzanym innowacjom technicznym. Longines to także jeden z najbardziej rozpoznawalnych, szwajcarskich producentów zegarków w Polsce, którego produkty podziwiać możemy w  wielu witrynach sklepowych.

sobota, 5 września 2015

Uniq GAF-44 Black Dial


UNIQ GAF-44 Black Dial (data testu 09.2015)
Są takie zegarki, których stylistyka nigdy specjalnie mnie nie zachwycała, a ich ponadprzeciętną praktyczność i uniwersalność potrafiłem dostrzec i docenić dopiero po pewnym czasie. Mowa tu o wszelkiej maści zegarkach militarnych czy też klasycznych pilotach. Ich głównym historycznym zadaniem nigdy nie było brylowanie na salonach czy też nurkowanie z akwalungiem, a miały one przede wszystkim być maksymalnie czytelne i proste. Podczas mojej kilkuletniej zegarkowej przygody przez moje pudełko przewinęło się kilku przedstawicieli tego typu czasomierzy różnej maści producentów. Niestety, większość z nich nie została ze mną na dłużej. Nieraz już wspominałem, że ich główna zaleta to także ich największa wada, bo zachowawcza stylistyka potrafi się po prostu dość szybko opatrzyć. Dziwnym trafem jednak, dopiero po sprzedaży niemal każdego z nich uświadamiałem sobie jak często po tego typu zegar sięgałem.

niedziela, 23 sierpnia 2015

Xicorr F125p Akropolis

Xicorr F125p Akropolis  (data testu 08.2015)

 
Zawsze z zaciekawieniem przeglądam na forach wątki dotyczące młodej, polskiej firmy jaką jest Xicorr, bo trzeba chłopakom przyznać, że wiedzą jak robić intrygujące zegarki. Nie chodzi o to, że ich modele są przełomowe czy super piękne, dla mnie najważniejsze jest to, że mają w sobie to coś. W dzisiejszym świecie, zalanym przez masówki, swoimi wyrobami udowadniają, że da się jeszcze zrobić coś innego, świeżego, co ma swój własny, niepowtarzalny klimat. Wystarczy przejrzeć ich ofertę gdzie takie modele jak Circle, Warszawa czy otrzymany do testów Akropolis są najlepszym tego przykładem. A jeżeli uważacie, że w zegarkowym świecie widzieliście już wszystko, zachęcam do zapoznania się z ich koncepcyjnym projektem kryjącym się pod kryptonimem Junak. Mi jednak przyszło tym razem zmierzyć się z pierwszym dostępnym w gamie Xicorr’a modelem wyposażonym w funkcję stopera, czyli wspomnianym już modelem F125p Akropolis.

środa, 19 sierpnia 2015

Błonie Automatic


Błonie Automatic  (data testu 08.2015)
 
Zegarki Błonie to kawał pięknej historii polskiego zegarmistrzostwa. Wiele osób ma do tych czasomierzy spory sentyment, a w świecie hobbystów są one traktowane prawie jak religia. Wielu pasjonatów na różnego rodzaju giełdach czy aukcjach nadal poszukuje egzemplarzy w idealnym stanie z okresu rozkwitu przedsiębiorstwa przypadającego na lata sześćdziesiąte ubiegłego stulecia. Niestety, jak wiele polskich marek z tego okresu tak i Błonie nie przetrwały próby czasu. W roku 1969 w zakładach zakończona zostaje produkcja zegarków mechanicznych a w konsekwencji dalszych działań w roku 2003 ogłoszona zostaje upadłość przedsiębiorstwa. Po jedenastu latach od zakończenia działalności firmy grupa pasjonatów postanowiła ponownie reaktywować markę Błonie. Co z tego wyszło? O tym postaram napisać się poniżej. 

piątek, 14 sierpnia 2015

Vostok Amphibian SE 100368S

Vostok Amphibian SE 100368S  (data zakupu 08.2015)

W okresie ostatnich czterech lat przez moje ręce przewinęło się całkiem sporo zegarków. Spośród nich wszystkich bardzo miło wspominam kilka budżetowych perełek, z którymi to niestety z czasem się rozstałem. Decyzja o ich sprzedaży zazwyczaj była prozaiczna, niska cena miała mi w przyszłości gwarantować ewentualne łatwe ich odkupienie. Niestety, z doświadczenia już wiem, że świat zegarkowy jest na tyle ciekawy, że modele te raczej do mojej kolekcji nie powrócą. I tak w moich pudełkach brakuje genialnego garniturowca jakim był Seagull M177, najtańszego mechanicznego chronografu na ST-19 czyli modelu Radiomir od Alphy, rewelacyjnego w swojej klasie Parnisa Diver’a PA6007 oraz zegarka, którego sprzedaży żałuję najbardziej a mowa oczywiście o Oriencie Cesarskim. Wszystkie te zegarki łączyła wspólna cecha jaką jest niesamowity stosunek ceny do „fanu” jaki one w zamian oferowały.

niedziela, 2 sierpnia 2015

Vratislavia Conceptum Heritage Chrono seria 2


Vratislavia Conceptum Heritage Chrono seria 2 – butelkowa zieleń (data testu 08.2015)
 
Są takie zegarki, które już na starcie mają u mnie sporego plusa. Tak jest z niedawno opisywaną firmą Maurice Lacroix do której mam spory sentyment, tak również jest z wszelkiej maści zegarkami wyposażonymi w mechanizmy ze stoperem i tak przede wszystkim jest zegarkami wyprodukowanymi przez naszych rodzimych producentów. Okazuje się, że do tej grupy dopisać muszę również testowaną markę Vratislavia Conceptum. Już sama jej nazwa bowiem wywołuje u mnie spory uśmiech i przywołuje wspomnienia związane ze studenckimi czasami. Prawie sześć lat spędzonych we Wrocławiu wywarło na mnie nieodwracalne piętno. Do dnia dzisiejszego uważam, że jest to jedno z najpiękniejszych polskich miast, z którym to łączy mnie wiele niezapomnianych chwil i to nie tylko związanych z Politechniką Wrocławską. I jakże mógłbym przejść obojętnie obok firmy, której już sama nazwa przywołuje tyle wspomnień?!

sobota, 25 lipca 2015

Kolber Geneve Les Sportives K9009261352

Kolber Geneve Les Sportives K9009261352 (data testu: 07.2015)
Ostatnio większość otrzymanych przeze mnie do testów zegarków jest dość egzotyczna jak na nasz Polski rynek. Sami przyznacie, że marki takie jak Lew&Huey, Cover czy też Westar nie należą do tych brylujących na witrynach sklepowych. Ta sytuacja niespecjalnie jednak mnie martwi, bo już od początku swojej zegarkowej przygody dość chętnie szukałem produktów różnego rodzaju niszowych firm czy też microbrandów. Tym razem również w moje ręce trafił zegarek kompletnie nie znanej mi marki, choć w przeciwieństwie do testowanego ostatnio Cover’a czy Westar’a już w swojej nazwie zawiera słowo podkreślające jej alpejski rodowód. Sprawdźmy więc, jak wygląda owa szwajcarskość w przypadku firmy Kolber Geneve.

sobota, 18 lipca 2015

Westar Watches Activ 90010STN107


Westar Watches Activ 90010STN107 (data testu: 07.2015)
 
Po napisaniu już przeszło pięćdziesięciu recenzji mogę powiedzieć, że udaje mi się „odcinać” powoli pierwsze kupony, dzięki czemu coraz częściej mam przyjemność testować różnego rodzaju ciekawe zegarki udostępniane mi przez znajomych, producentów czy też dystrybutorów danej marki. Sytuacja cieszy mnie tym bardziej, że jest to wyjątkowo ciężki okres finansowy dla mojej pasji. Niestety, realizowane aktualnie inne życiowe cele uniemożliwiają mi to abym mógł na nią przeznaczać tyle wolnych środków ile bym sobie życzył, a tak mam chociaż sposobność o czymś ciekawym napisać. Oczywiście, to wszystko nie miałoby miejsca gdyby nie wy drodzy czytelnicy za co szczerze wam dziękuję, bo okazuje się, że mój blog o tak niszowej pasji ma grono swoich stałych czytelników. 

niedziela, 12 lipca 2015

Cover CoA10 Watchmaker Limited Edition


Cover CoA10 Watchmaker Limited Edition (data testu: 06.2015) - test przeprowadzony dla portalu ZEGARKI I PASJA,
Niestety, choć niektórym ciężko się z tym pogodzić, to w dzisiejszym świecie zegarek stał się głównie elementem męskiej biżuterii czy też modnego dodatku uzupełniającego jedynie noszoną garderobę a jego praktyczna funkcja już dawno zeszła na dalszy plan. Większość otaczających nas urządzeń potrafi odmierzać czas równie dobrze, a czasem nawet i lepiej niż robi to klasyczny zegarek naręczny. Nie zmienia to jednak faktu, że rynek tych produktów ma się całkiem dobrze a wbrew zdrowemu rozsądkowi prawdziwy renesans przeżywają aktualnie zegarki mechaniczne. W czym więc tkwi sekret ich sukcesu?

środa, 8 lipca 2015

G. Gerlach Orzeł 85A


G. Gerlach Orzeł 85A (data testu: 07.2015)
 
Czas płynie nieubłaganie. Dopiero co w maju miałem przyjemność testować przechodniego Navigatora produkcji G. Gerlach a już przyszła moja kolej aby zapoznać się z kolejnym modelem fundacji. Oczywiście nie mam na co narzekać, bo sytuacja jest bardziej niż komfortowa. Dzięki niej mój blog mógł się wzbogacić o kolejny w miarę merytoryczny wpis a ja ponownie przez chwilę mogłem ponosić interesujący zegarek. Niestety w przeciwieństwie jednak do wspomnianego na wstępie Navigatora, bohater recenzji nie zaliczał się do zegarków leżących w mojej strefie zainteresowań. Sprawdźmy więc, czy tylko tydzień wystarczył mu aby choć trochę mnie do siebie przekonać?

niedziela, 24 maja 2015

Lew & Huey Riccardo


Lew & Huey Riccardo (data testu: 05.2015)
 
Ta historia jest o wytrwałości i konsekwentnym dążeniu do celu. To także historia o potędze Internetu i tym jakie możliwości w nim drzemią. Przede wszystkim jest to jednak historia o pasji i i miłości do tego co również i mi jest bliskie, czyli do zegarków. Zaczęła się ona w roku 2012 na największym forum zegarkowym świata jakim jest WatchuSeek od niejakiego użytkownika Chrisa Vail, który to zapragnął produkować zegarki według własnej wizji. Już na początku postawił on sobie poprzeczkę wyjątkowo wysoko, gdyż jego celem było stworzenie atrakcyjnego mechanicznego chronografu w przystępnej cenie. Aby zdać sobie sprawę jak ambitne jest to wyzwanie wystarczy przejrzeć ofertę wielu młodych firm z branży zegarmistrzowskiej, które do dnia dzisiejszego nie mogą pochwalić się takim modelem w swoim portfolio. Jeżeli dodamy do tego brak odpowiedniego zaplecza technicznego i finansowego zadanie to wydawało się niemal niewykonalne. Gdzie indziej miałby jednak się ziścić amerykański sen niż właśnie w Ameryce?

sobota, 16 maja 2015

G. Gerlach Navigator

G. Gerlach – Navigator (data testu: 05.2015)
 
Projekt fundacji G. Gerlach o nazwie Navigator wzbudzał moje zainteresowanie niemal od jego początku, czyli od pojawienia się o nim pierwszych wzmianek na forum Czwarty Wymiar. Stylizowany na kompresora model o ciekawej kolorystyce, sensownych wymiarach oraz wyposażony w automatycznych mechanizm od grupy TMI/Seiko brzmiał bardzo kusząco - tu jednak pojawił się jeden mały problem, a zwie się on Pleamar. Dla mnie to właśnie ten projekt stworzony dla hiszpańskiego forum pasjonatów zegarków jest niedoścignionym wzorem, który przebija wszystko co do tej pory w tej stylistyce miałem okazje oglądać, włączając w to również słynnego Longines’a Legend Diver’a. Kiedy więc nadarzyła się okazja aby skonfrontować swoje dotychczasowe doświadczenie wynikające z przymiarki i oględzin Pleamer’a podczas jednego ze zlotów zegarkowych do gotowego już produktu fundacji nie mogłem się z niej nie skorzystać – szczególnie, że nie wiązały się z tym żadne koszty ;). 

niedziela, 10 maja 2015

Xicorr FSO M20.02

Xicorr – FSO M20 (data testu: 05.2015)
 
Świat motoryzacji i zegarków często nawzajem się przenikają i ze sobą łączą. Było wiele projektów znanych marek stworzonych specjalnie dla producentów samochodów, a warto tu wspomnieć chociażby o słynnych modelach Breitling for Bentley, IWC dla AMG czy ostatnio zaprezentowanym modelu Oris’a stworzonym we współpracy z Audi. Nie tylko potentaci z branży zegarmistrzowskiej sięgają po motywy motoryzacyjne – sam mam w kolekcji Vostok’a Europe, którego stylistyka nawiązuje do historycznej rosyjskiej limuzyny GAZ14. Sporo jest także zegarków, które są tylko luźno inspirowane branżą motoryzacyjną bez odniesienia do konkretnego samochodu czy marki, a wymienić tu można niektóre z modeli takich marek jak  Tag Heuer, Tissot czy chociażby Steinhart. Nie powinno to nikogo dziwić, gdyż światy te idealnie do siebie pasują. Od zawsze jednym z głównych męski hobby jest motoryzacja, a zegarki są typowo męską biżuterią.

piątek, 1 maja 2015

Maurice Lacroix Pontos Retro PT6288-SS001-330

Maurice Lacroix Pontos Retro PT6288-SS001-330 (data zakupu: 04.2015)
 
Maurice Lacroix to marka, którą darzę sporą sympatią i do której mam przede wszystkim duży sentyment. Zrodził się on wraz z otrzymaniem od rodziców na osiemnaste urodziny pierwszego poważnego zegarka, który posiadał właśnie charakterystyczne logo z literką M. Kwarcowy pozłacany garniturowiec na skórzanym pasku dzielnie towarzyszył mi niemal codziennie przez ładnych kilka lat. Niestety, ponieważ w tamtych czasach był to mój jedyny zegarek to nie miał on łatwego życia i w konsekwencji nie przetrwał próby czasu. Do dnia dzisiejszego mam go jednak schowanego na dnie w jednym z pudełeczek. Dzisiaj, po wielu latach udało mi się po raz kolejny sięgnąć po zegar tego szwajcarskiego producenta i co ciekawe zbiegło się to ponownie z moimi urodzinami oraz czwartą rocznicą mojej pasji zegarkowej. Czy można wymarzyć sobie lepszy prezent dla zegarkomaniaka?

czwartek, 23 kwietnia 2015

Tisell TS Pilot



Tisell TS Pilot (data zakupu: 04.2015)
Przez przeszło cztery lata obcowania z zegarkami doszedłem do momentu pewnego przesytu swoim zegarkowym hobby. W efekcie od listopada ubiegłego roku moja kolekcja nie powiększyła się o żaden zegarek, a wręcz przeciwnie została ona mocno zredukowana. Ostatnio coraz mniej nowych modeli wywierało na mnie jakiekolwiek większe wrażenie nie mówiąc o egzemplarzach, które spowodowałyby szybsze bicie serca. Także posiadane zegarki nie dawały już tyle radości. Wszystko to również negatywnie odbiło się to na moim blogu, który został co nie co zaniedbany. Lekki odwyk od tykającego świata i for zegarkowych spowodował, że nabrałem trochę dystansu, dzięki czemu radość obcowania z zegarkami powróciła na nowo.

sobota, 7 lutego 2015

Deep Blue Depthmeter Ana/Digi Blue SS



Deep Blue Depthmeter Ana/Digi Blue SS (data zakupu 12.2014)
Będący bohaterem dzisiejszego wpisu model Deep Blue na swoją recenzję czekał całkiem długo, a powodów tej sytuacji jak zawsze było kilka. Poza oczywistymi argumentami taki jak brak czasu czy weny tym razem był jeszcze jeden. Jest to pierwszy zegarek od czasów historycznego już Seiko SNDA09P1 wyposażony w mechanizm kwarcowy i warto dodać, że nie jest to mechanizm byle jaki, także tym razem nietypowo swój opis zacznę właśnie od niego.